Zagórzańska Msza św. na pięć zespołów!
![](/img/news/6445_1.jpg)
Zabytkowa świątynia dawno nie chłonęła tylu mocnych głosów oraz melodii wygrywanych na smykach. Dzięki kapelom: „Kościelnioki” ze Stowarzyszenia Miłośników Kultury Góralskiej Pod Cyrlom z Olszówki i „Nawarów” ze Stowarzyszenia Zagródczańska Wspólnota Kulturalna Zagródcanie z Kasinki Małej – Zagródca oraz zespołom: Dolina Mszanki z Mszany Górnej, Kasinianie – Zagórzanie z Kasiny Wielkiej i Jurkowianie z Jurkowa doświadczyliśmy prawdziwej uczty. Wrażenia estetyczne spotęgowali Zagórzanie ubrani w tradycyjne stroje. Nie zabrakło ich przy ołtarzu (wspominaliśmy już Wam niejednokrotnie, że „dochowaliśmy się” swoich ministrantów), pięknie zaprezentowali się ci, do których należały czytania (Klaudia Gawronek z Orkiestry Dętej Echo Gór z Kasinki Małej i Marcin Polański), śpiewy (kuzynki: Maria, Monika, Małgorzata i Alicja – wszystkie Nawary) oraz modlitwa wiernych (jej wezwania, tradycyjnie już na pierwszej w nowym roku Zagórzańskiej Mszy św., odczytali włodarze zagórzańskich samorządów: Mirosław Cichorz, Wójt Gminy Mszana Dolna, koordynator Zagórzańskich Dziedzin; Agnieszka Orzeł, Burmistrz Miasta Mszana Dolna i Rafał Rusnak, Wójt Gminy Niedźwiedź). Pięknie zaprezentowali się również ci, którzy wmieszali się w tłum wiernych: Lucyna Pazdur z Bazy Lubogoszcz, Małgorzata Suder (tak, tak, ta od pierniczków), Zofia Piętoń (koronczarka ze znakiem marki), Grażyna i Józef Piwowarscy, Monika i Piotr Woźniakowie z Pasieki u Piotra Woźniaka z Koniny, Grzegorz Kubowicz (nasz Zagórzański Informator Turystyczny), Marysia Knapczyk i Urszula Kołodziej, przedstawiciele Związku Podhalan Oddział w Lubomierzu, Michalina i Stanisław Rysiowie, Tomasz Janik, Franciszek Starmach, czy niezawodny Józef Nieckula, sołtys z Lubomierza… Oczu od nich oderwać nie mogli nasi goście, którzy przyjechali z kujawsko – pomorskiego i opolskiego. Ci ostatni – grupa pątników z parafii Leśnica, Tułowice, Pietrowice Wielkie - pielgrzymujący po Podhalu z ks. Dominikiem Paterakiem, nie mogli odmówić sobie przyjazdu na Zagórzańską Mszę św. i do Lubomierza dotarli jeszcze przed nami. Ich duszpasterz włączył się do koncelebry i wspólnie z O. Markiem Kustroniem, proboszczem z Lubomierza, zadbał o naszą sferę duchową. Niezwykłą niespodziankę sprawili nam zaprzyjaźnieni z przedstawicielami marki mieszkańcy Krakowa i Tymbarku. Jest już pewną prawidłowością, że przyciągamy ludzi nadających na tych samych falach (albo oni przyciągają nas!), przyjaźnimy się z nimi i angażujemy we wspólne inicjatywy. Przy tej okazji pozdrawiamy Karolinę i Agnieszkę (aga_on_the_go) oraz Przewodniczkę po Krakowie znana w mediach jako zobacz_krakow – uśmiechnięte od ucha do ucha dziewczyny, które cząstkę swojego serca zostawiły w Zagórzańskich Dziedzinach. Niedzielne spotkanie było również okazją do wręczenia drobnych upominków tym, którzy wzięli udział w naszej zabawie zorganizowanej w mediach społecznościowych. Zwolennicy produktów lokalnych mogli skorzystać z zakupów i zaopatrzyć się w prawdziwe cuda ludzka ręką uczynione! Misterne koronki wyróżnione Znakiem Promocyjnym Zagórzańskie Dziedziny oferowała Zofia Piętoń, zaś w elementy stroju regionalnego zaopatrzyła wszystkich chętnych Paulina Hanula z Hafthan Konina. Byliśmy nawet świadkami gaszenia przez nią małego pożaru – naprędce, tuż przed Mszą św., jeden z uczestników wymieniał swoje kierpce, w starych pękł mu bowiem pasek… Dobrze mieć na podorędziu osoby, które wesprą w każdej sytuacji!
Dużo nas było tym razem do pieczenia chleba. Wydawało się, że nie zmieścimy się w kadrze aparatu, gdy po zakończonym kolędowaniu wspólnie stanęliśmy przed kościołem do pamiątkowej fotografii. Kto wie, może za kilka, a nawet kilkadziesiąt lat, ktoś będzie szukał się na niej i wspominał ten dzień? Tym spotkaniem sprawiliśmy bowiem ogromną radość i sobie i innym.
Magda Polańska